fbpx
loader-logo

Wilgoć w pomieszczeniach. Szkodzi nie tylko zdrowiu!

Sezon grzewczy to kłopotliwy czas. Ciężko utrzymać odpowiednią wilgotność powietrza, a problem stanowi zarówno za suche, jak również zbyt wilgotne powietrze. Wysoki poziom wilgoci skutkuje powstawaniem grzybów i pleśni. To nie tylko źle wygląda. Przede wszystkim stanowi zagrożenie dla zdrowia.

Jak to się dzieje?

Wilgoć w domu częściowo napływa wraz z powietrzem zewnętrznym. Powstaje też naturalnie. Im więcej wilgoci, tym większe ryzyko pojawienia się pleśni i grzybów. Na szczęście jest na to sposób! Wentylacja odprowadza nadmiar wilgoci z domu. Przyczyny mogą leżeć w zbyt szczelnych oknach, słabej wentylacji czy braku odpowiedniej temperatury. Musimy pamiętać, że poziom wilgoci zwiększa się także, podczas wykonywania podstawowych prac domowych. Codzienne czynności – pranie, gotowanie, prasowanie – zwiększają wilgotność powietrza nawet do 80-90%!

wilgoć w pomieszczeniach, wilgoć na ścianie, wilgoć w domu

Skąd wiadomo, że poziom wilgoci nie jest optymalny?

Optymalna wilgoć, jaka powinna być w mieszkaniu, czy domu wynosi 30-50%. Jeżeli jest mniejsza, to mamy suche powietrze, jeżeli wyższa – zawilgocone. A w warunkach wysokiej wilgotności z łatwością rozwijają się grzyby oraz pleśń. Jedno i drugie jest szkodliwe dla zdrowia.

Jak zmierzyć poziom wilgoci?

Podstawowym sprzętem w domu powinien być higrometr. Najprostsze modele to wydatek rzędu
ok. 20-30 zł. Dzięki higrometrowi możemy sprawdzić faktyczny stan wilgoci i temperatury.

Nawet bez sprzętu możemy bez trudu zobaczyć, że coś jest nie tak w naszym domu.
Szczególnie
 powinniśmy zwrócić uwagę na:

  • zaparowane okna
  • długo schnącą podłogę i ręczniki
  • nieprzyjemny zapach stęchlizny
  • czarne plamki pojawiające się na ścianie
    (często za meblami, w rogach pokoju)

Co nam grozi?

Nadmiar wilgoci powoduje przede wszystkim problemy, które dotykają układu oddechowego (wilgoć przyczynia się m.in. do rozwoju astmy czy alergii). Dodatkowo zarówno grzyby, jak i pleśń wytwarzają mykotoksyny, które mają bardzo szkodliwy wpływ na zdrowie człowieka. Szczególnie niebezpieczne są one dla organizmów dzieci lub osób starszych.

W pomieszczeniach wypełnionych wilgocią jest też chłodniej i trudno je ogrzać – zawilgocone ściany źle chronią przed zimnem. W skrajnych przypadkach silne, długotrwałe zawilgocenie może prowadzić do uszkodzenia budynku. Niszczeją nie tylko elementy wyposażenia wnętrz, ale także konstrukcja.

Zapobiegaj!

Najlepiej nie mieć problemu i zadbać, by nie pojawił się w naszym życiu. 😉 Jak można tego uniknąć? Przede wszystkim:

  • należy regularnie wietrzyć dom, czy mieszkanie. Nawet zimą (w chłodniejszych okresach wietrzmy krótko, ale intensywnie – tak by nie wyziębić pomieszczeń)
  • nie zatykamy kratek wentylacyjnych
  • warto upewnić się, czy kanały wentylacyjne i rynny są drożne
  • pamiętajmy, by zapewnić cyrkulację powietrza. Zbyt szczelne okna nie przepuszczają wystarczającej ilości powietrza. By temu zapobiec, polecamy zakupić okna z nawiewnikami (albo zamontować je w oknach). Jeżeli mamy możliwość rozszczelniania, (tj. takiego ustawienia klamki, że okno przepuszcza powietrze) korzystajmy z niej regularnie.

O zabezpieczeniu pomieszczeń przed wodą oraz wilgocią trzeba myśleć już na początkowym etapie projektowania i budowy. Właściwe zaplanowanie, a także wykonanie wentylacji, systemów odwadniających w gruncie (drenaż), na którym zamierzamy postawić dom to sprawa podstawowa. Kolejno pamiętajmy, by podłogi, ściany i strop odpowiednio zabezpieczyć przed gromadzeniem się wilgoci.

Należy także właściwie ogrzewać pomieszczenia. Warto wykonać termoizolację (ocieplenie) budynku. Jeśli wnętrze jest nieogrzewane lub ogrzewane w niedostatecznym stopniu, wilgoć wejdzie tam bardzo szybko, przynosząc ze sobą wszystkie negatywne konsekwencje.

Jeśli jednak – pomimo stosowania tych zasad – nadal poziom wilgoci w powietrzu jest wysoki, trzeba pomyśleć o tym, jak go obniżyć. Jednym ze sposobów może być użycie osuszacza powietrza. W sprzedaży dostępne są specjalne urządzenia, które pochłaniają wilgoć. To niewiele urządzenia z przeznaczeniem do użytku domowego, które możemy nabyć już od 100 zł, jak również większe i mocniejsze osuszacze przemysłowe, za które zapłacić trzeba znacznie więcej (kilka tysięcy). Obecnie większość z nich wyposażona jest dodatkowo w lampę UV likwidującą bakterie i zarazki. Posiadają też aktywny filtr węglowy pochłaniający nieprzyjemne zapachy.

  • niski poziom emitowanego dźwięku (wartości leżące wyraźnie poniżej poziomów dopuszczalnych przez normę DIN dla pomieszczeń mieszkalnych i sypialni),
  • energooszczędność – jednostkowe zapotrzebowanie mocy utrzymuje się tutaj na poziomie 0,09 W/m3/h – to zdecydowanie przyjazne rozwiązanie zarówno dla środowiska, jak i dla naszych budżetów domowych,
  • nowoczesny silnik,
  • nowoczesne filtry powietrza – idealnie sprawdzające się w przypadku domowników z alergią na pyłki,
  • efektywność klasy E,
  • możliwość zastosowania zarówno w nowo powstających, jak i już istniejących, w tym starych, a jedynie modernizowanych budynkach.

Wilgoć? Można ją zwalczyć!

Szybka reakcja

Jeśli problem jeszcze nie jest duży, można spróbować zastosować środki dostępne w marketach budowlanych. Ich koszt to kilkadziesiąt złotych za opakowanie (zwykle butelka o pojemności 0,5 l). Skutecznie zlikwidują nam pleśń oraz grzyby w łazience o słabej wentylacji np. na fugach czy pod prysznicem. W przypadku większego, „rozrośniętego” grzyba sprawa staje się bardziej skomplikowana. Niezbędne jest podjęcie konkretnych kroków: gruntowne wysuszenie ściany, podniesienie temperatury pomieszczenia czy poprawa wentylacji.

Co zrobić gdy problem „rośnie w oczach”?

Niestety, w takim przypadku półśrodki to za mało. Jeśli grzyb jest powierzchowny, zacznijmy od jego mechanicznego usunięcia (zeskrobania z powierzchni). Najlepiej użyć do tego szczotki z bardzo twardym włosiem. Warto też posłużyć się wodą z mydłem lub detergentem. Następnie miejsce zabezpieczamy preparatem grzybobójczym. Na końcu malujemy farbą.

Sytuacja komplikuje się znacznie, gdy grzyb zdarzył wniknąć w ścianę głębiej. Trzeba wówczas skuć tynk do gołego muru i wtedy użyć preparatów grzybobójczych. Następnie trzeba nałożyć na ścianę przeciwgrzybiczą warstwę podkładu, później nowy tynk i farbę. Może się jednak okazać, że same mury również wymagają osuszenia. Wtedy szanse na to, że poradzimy sobie z tym samodzielnie, znacznie maleją i być może lepszym rozwiązaniem będzie poszukanie specjalistycznej firmy, która zajmie się tym profesjonalnie i zrobi to skutecznie.

Oczywiście w taki sposób likwidujemy skutki, a nie przyczyny powstania grzyba. Zatem zanim zaczniemy walczyć z wrogiem, trzeba się zorientować, skąd on się tak naprawdę bierze. Jeśli nie zadbamy o odpowiednią wentylację, ocieplenie czy ogrzewanie, grzyb bardzo szybko pojawi się znowu. I wszystko zacznie się na nowo..

Zachęcamy do poznania powiązanych artykułów: dotyczących optymalnego poziomu wilgoci w strefie przemysłowej  oraz diagnostyki i serwisu wentylacji

Warto zaplanować odpowiedni system wentylacji, by zapobiegać późniejszemu powstaniu wilgoci.
Chętnie pomożemy, doradzimy, zaprojektujemy, a także zrealizujemy projekt dopasowany do Państwa potrzeb i oczekiwań! 😉

Nasze instalacje oraz montaże prezentujemy w zakładce Realizacje

Zapraszamy do kontaktu z nami!

Jesteśmy dostępni pod nr telefonu 12 266 68 88 
lub online: carline@carline.com.pl

 

Zapraszamy również na nasz Facebook, Instagram i konto Moja Firma, a także kanał YouTube, gdzie można śledzić nas, nasze projekty i być na bieżąco!